środa, 24 kwietnia 2013

Co spra­wia, że człowiek zaczy­na niena­widzić sam siebie?

 Dawno tutaj nie zaglądałam. Coś się zmieniło? Nic kompletni nic. Dalej udajemy przed ludźmi szczęśliwą rodzinkę. To już jest męczące!
 Stworzyłam ten blog dla własnych potrzeb nie zależy mi na komentarzach i na liczbie wyświetleń. Ale znalazła się osoba które nie wiem jaki cudem znalazła moje konto na facebook'u i ask'u. Teraz dostaje hejty. Pisze do mnie, że robie z siebie ofiarę i że wcale tak nie jest jak ja piszę. A skąd ta osoba może Kurwa wiedzieć jak jest u mnie w domu?! Jak ja się czuję?! Nic tak na prawde o mnie nie wie! To już mnie najzwyczajniej w świecie przerasta! Ja ...... znowu zaczęłam się ciąć. Wiem że to jest złe, ale to mnie uspokaja. Z każdą kreską, z każdym cięciem czuje ulgę. Staram się to maskować na ręce, ale to akurat jest łatwe, bo ja zawsze nosze bransoletki. Ale raz mi sie zsunęły i zobaczyła to moja przyjaciółka. Ona jako jedyna na mnie sie nie darła, tylko powiedziała żebym tego nie robiła więcej i  żebym nie była głupia. Tsa... łatwo mówić a sama miała to samo na ręce co ja. Choć nie ukrywajmy, ja miałam zdecydowanie głębsze i mocniejsze rany, a ona delikatne.
        Co spra­wia, że człowiek zaczy­na niena­widzić sam siebie? Może tchórzos­two. Al­bo nieodłączny strach przed po­pełnianiem błędów, przed ro­bieniem nie te­go, cze­go in­ni oczekują. 
Unssen Lady

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz